Dla mnie jedyna sensowna część Rocky'ego to ta gdzie walczył z Tarverem. Pozostałe to takie science fiction ale jako dzieciaka chwytały za serce nie powiem
@pyra90
Serio, serio. Nie jest to trudno zauważyć. http://www.youtube.com/watch?v=KEtJ0GiOp64 4:05
@Sander
Tak na prawdę to wszystkie części miały mało wspólnego z prawdziwym boksem, ale najbardziej dziwił mnie fakt, że Rocky w swoich walkach nigdy nie trzymał gardy. W walce z Drago padał na deski chyba z 10 razy mimo to walka nie była przerywana. Mało tego gdy upadał to nawet liczony nie był i jeszcze ten kit, że Drago uderza z siłą 2 ton....