27-12-2013, 11:10 PM
Z tym Kubicą to chłopie przywaliłeś...
No w tym roku to trochę bieda w sukcesach naszych sportowców, więc ciężko jest wybrać tego najlepszego, ale cieszy mnie, że @Pakman na pierwszym miejscu Justyny Kowalczyk nie umieścił. Ludzie już chyba z przyzwyczajenia głosują na nią, a tak naprawdę w tym roku nic nie wygrała. Do tego dochodzą jakieś kłótnie, zalążki gwiazdorzenia, troszkę panika przed Soczi. Ogólnie straciła sporo w moich oczach w tym sezonie.
To może i ja dodam swoją
1. Paweł Fajdek
2. Kamil Stoch
3. Krzysztof Włodarczyk
4. Piotr Małachowski
5. Robert Lewandowski
6. Zbigniew Bródka
7. Anita Włodarczyk
8. Krystyna Pałka
9. Justyna Kowalczyk
10. Jerzy Janowicz
To jest moja lista TEGO ROKU. Gdybym wziął pod uwagę ogólne osiągnięcia ta lista oczywiście wyglądałaby inaczej. Tak naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak nisko umieszczacie Diabła. Koleś wreszcie pokazał dobry boks, pokazał na co go stać, obronił tytuł mistrza świata kilkukrotnie, a ludzie których umieszczacie wyżej najczęściej osiągnęli jeden niezły wynik, a tak cały rok cichosza (choćby Kawęcki). Tak naprawdę oprócz Diabła i Fajdka nikt niczego w tym roku nie wygrał. Wielu zajęło świetne drugie miejsca, ale jednak nie wygrało. Ktoś był lepszy. Ogólnie było sporo tych sreberek, co powoduje, że notowanie jest bardzo wyrównane.
Druga rzecz. Czemu Janowicz, a nie np. Radwańska? Bo Agnieszka jest na tym samym poziomie od kilku lat. Jeszcze rok temu była w dyszce, ale ona z kim ma wygrać, wygra, z kim przegrać przegra. A Janowicz nie dość, że budzi większe emocje, to potrafi postawić się tym wielkim, a to już trzeba docenić.
Kolejna sprawa to wysokie miejsce Lewego. Wiem, że wielu z was się zdziwi, ale to jednak jeden z najlepszych piłkarzy na świecie i trzeba to docenić, troszkę zapominając o reprezentacji. Dla mnie stawianie go poniżej np. Bartłomieja Bonka to z całym szacunkiem dla medalisty MŚ nieporozumienie.
O Kowalczyk już pisałem.
Mam nadzieję, że największe wątpliwości z góry wyjaśniłem
No w tym roku to trochę bieda w sukcesach naszych sportowców, więc ciężko jest wybrać tego najlepszego, ale cieszy mnie, że @Pakman na pierwszym miejscu Justyny Kowalczyk nie umieścił. Ludzie już chyba z przyzwyczajenia głosują na nią, a tak naprawdę w tym roku nic nie wygrała. Do tego dochodzą jakieś kłótnie, zalążki gwiazdorzenia, troszkę panika przed Soczi. Ogólnie straciła sporo w moich oczach w tym sezonie.
To może i ja dodam swoją
1. Paweł Fajdek
2. Kamil Stoch
3. Krzysztof Włodarczyk
4. Piotr Małachowski
5. Robert Lewandowski
6. Zbigniew Bródka
7. Anita Włodarczyk
8. Krystyna Pałka
9. Justyna Kowalczyk
10. Jerzy Janowicz
To jest moja lista TEGO ROKU. Gdybym wziął pod uwagę ogólne osiągnięcia ta lista oczywiście wyglądałaby inaczej. Tak naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak nisko umieszczacie Diabła. Koleś wreszcie pokazał dobry boks, pokazał na co go stać, obronił tytuł mistrza świata kilkukrotnie, a ludzie których umieszczacie wyżej najczęściej osiągnęli jeden niezły wynik, a tak cały rok cichosza (choćby Kawęcki). Tak naprawdę oprócz Diabła i Fajdka nikt niczego w tym roku nie wygrał. Wielu zajęło świetne drugie miejsca, ale jednak nie wygrało. Ktoś był lepszy. Ogólnie było sporo tych sreberek, co powoduje, że notowanie jest bardzo wyrównane.
Druga rzecz. Czemu Janowicz, a nie np. Radwańska? Bo Agnieszka jest na tym samym poziomie od kilku lat. Jeszcze rok temu była w dyszce, ale ona z kim ma wygrać, wygra, z kim przegrać przegra. A Janowicz nie dość, że budzi większe emocje, to potrafi postawić się tym wielkim, a to już trzeba docenić.
Kolejna sprawa to wysokie miejsce Lewego. Wiem, że wielu z was się zdziwi, ale to jednak jeden z najlepszych piłkarzy na świecie i trzeba to docenić, troszkę zapominając o reprezentacji. Dla mnie stawianie go poniżej np. Bartłomieja Bonka to z całym szacunkiem dla medalisty MŚ nieporozumienie.
O Kowalczyk już pisałem.
Mam nadzieję, że największe wątpliwości z góry wyjaśniłem
A dla Kawęckiego brakło po prostu miejsca. Byłby 11 lub 12. Może nawet zasługuje na to by umieścić go np. zamiast Janowicza, ale bardzo lubię i kibicuję Jurkowi, więc tutaj zadecydowała odrobina subiektywizmu.