Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Krzysztof Włodarczyk
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Chciałem ostatnio napisać do tego prowadzącego, że chętnie bym obejrzał wywiad z Włodarczykiem a tu proszę, dziś news, że Krzysiu właśnie tam był.
Mimo mojej całej sympatii do Krzysztofa nie jestem w stanie wyobrazić go sobie w walce z Witalijem. Poza tym, starszy z braci nie wróci z emerytury na walkę z mało znanym Polakiem. Jedynie walka z Haymakerem może skłonić Witka do powrotu.
Krzysiowi się raz samobójstwo nie udało to chce spróbować jeszcze raz Big Grin
Pomijając już fakt że też nie wieżę by Vit zapragnął walki z Diabłem to przecież Krzysiek nie ma nawet pół argumentu na Ukraińca.Na niego potrzeba kogoś szybkiego,ruchliwego i aktywnego jak Chisora by urwać choćby ze 2 czy 3 rundy.Krzysiek nie żadnej z tych cech.Szczelna garda i mocny cios(jak na Cruiser) to o wiele za mało na Vitka.
Włodarczyk poczeka aż Witalij zwakuje swój pas, wtedy on zwakuje swój i zawalczy o mistrzostwo WBC w HW Smile a później Polska mega, ultra, walka pomiędzy mistrzami w dwóch kategoriach wagowych Adamek-Włodarczyk w HBO PPV.
Wg WBC Włodarczyk ma bardzo duże szanse na uzyskanie statusu oficjalnego pretendenta jeśli tylko zdecyduje się na przejście do wagi ciężkiej.
@Pakman
I zobaczysz, że prędzej czy później Włodarczyk się skusi. Tylko wątpię aby Witalij chciał z nim walczyć.

W ogóle uważam, że to jest jakiś dziwaczny pomysł... teraz bokserzy będą zdobywali pasy w niższych kategoriach by dostać szansę walki o pas w wyższej kategorii... miazga.
Niech do tej wali nie dojdzie, o matko. Widzę jej przebieg w głowie, ulozylem już sobie. Mormeck dal swietną walkę w porównaniu do tej którą da Krzyś.
(05-03-2013 05:46 PM)AdamekFightPL napisał(a): [ -> ]@Pakman
I zobaczysz, że prędzej czy później Włodarczyk się skusi. Tylko wątpię aby Witalij chciał z nim walczyć.

W ogóle uważam, że to jest jakiś dziwaczny pomysł... teraz bokserzy będą zdobywali pasy w niższych kategoriach by dostać szansę walki o pas w wyższej kategorii... miazga.
No właśnie. Jak już to taki zawodnik idący wagę wyżej powinien dostać walkę-eliminator. Wtedy to by miało jakiś sens.
Na stronie głównej pojawił się ciekawy wywiad z Włodarczykiem przeprowadzony przez sport.wp.pl. Pozwolę sobie go wkleić i skomentować:
Cytat:W myśl nowych zasad WBC Krzysztof Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) zostałby obowiązkowym pretendentem do tronu wagi ciężkiej, gdyby zwakował swój tytuł w kategorii cruiser. Oznacza to, że "Diablo" znalazł się naprawdę blisko pojedynku z Witalijem Kliczko (45-2, 41 KO) i jak sam twierdzi, chętnie podejmie ryzyko i zmierzy się z "Doktorem Żelazną Pięścią", który w ostatnich latach zastopował Adamka i Sosnowskiego.

Michał Bugno: Kiedy rozmawialiśmy po pana zwycięstwie z Dannym Greenem, zapowiadał pan, że chce przejść do wagi ciężkiej i potrzebuje na to maksymalnie dwóch lat. Czy oznacza to - zwłaszcza w świetle ostatnich informacji o możliwości walki z Witalijem Kliczko - że w najbliższych miesiącach zobaczymy pana w królewskiej kategorii wagowej?
Krzysztof Włodarczyk: Nie wiem. Wszystko zależy od trenera i promotora.

A pan chciałby doprowadzić do tego, żeby jak najszybciej przejść do wagi ciężkiej?
Ja myślę, że nie ma sensu dłużej z tym czekać. 1)Po pierwsze - tam są lepsze pieniądze. Po drugie - do końca swojej kariery mam już bliżej niż dalej. A po trzecie - w ewentualnej walce z Witalijem Kliczko wcale nie czuję się na straconej pozycji. Kiedy nabiorę większej masy mięśniowej, to wzrośnie również moja siła. Cały czas będę jednak bardziej ruchliwy od Kliczki, któremu tej szybkości trochę w ostatniej walce brakowało. Okładał rywala i okładał, ale tymi ciosami nie mógł go rozłożyć. Powiem szczerze, że taka walka bardzo by mi pasowała. Jeszcze raz powtórzę - w walce z Kliczką nie czuję się na straconej pozycji i myślę, że mógłbym pokazać się z dobrej strony.

W ostatnich latach walki z Witalijem Kliczko stoczyli Albert Sosnowski i Tomasz Adamek. Jeden zaprezentował się lepiej, drugi słabiej, ale i tak obaj przegrali przez nokaut w dziesiątej rundzie. Widać było, że Ukrainiec kontrolował wszystko, co działo się w ringu i Polacy nie mieli praktycznie żadnych szans na zwycięstwo. Uważa pan, że w starciu z Kliczką będzie w stanie zaprezentować się lepiej niż Sosnowski i Adamek?
To były dwa zupełnie inne pojedynki. Nie neguję ani jednego, ani drugiego. Moim zdaniem Albert Sosnowski zaprezentował się w tej walce z dobrej strony. Pokazał charyzmę i kilkanaście razy trafiał Kliczkę. Co do Tomka to nie jestem pewien, czy chociaż raz dotknął Kliczkę w twarz. W ogóle nie stwarzał żadnego zagrożenia! Widać było, że w kolejnych rundach Kliczko po prostu się z nim bawił... Czy jestem w stanie zawalczyć lepiej niż Sosnowski lub Adamek? Naprawdę tego nie wiem. Odpowiedzi udzieliłaby nam sama walka, ale najpierw musi do niej dojść.

Ostatnio syn prezydenta federacji WBC Mauricio Sulaiman zdradził, że jeśli zdecyduje się pan na przejście do wyższej kategorii wagowej, to będzie miał pan duże szanse, żeby zyskać status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. To z kolei oznaczałoby walkę z Witalijem Kliczko. Jak skomentuje pan te doniesienia?
Po przejściu do wagi ciężkiej najpierw zaboksowałbym z kimś innym. Na pewno byłby to zawodnik wyższy ode mnie. 2)Zobaczyłbym, jak będę się czuł w takim pojedynku i jaką taktykę trzeba na takiego rywala stosować. Bo wiadomo, że zupełnie inaczej boksuje się z zawodnikiem wysokiego wzrostu niż z rywalem równym sobie. Kliczko jest ode mnie wyższy o około 14 centymetrów - nie jest to mało! Poza tym wiąże się to z większym zasięgiem rąk i większą siłą ciosu. Ta siła jest u niego niesamowita! W takiej walce trzeba być bardzo ruchliwym - obrony, zejścia itd. Na pewno nie można stać w miejscu. Ktoś może powiedzieć: "Włodarczyk - 183 cm, 95 kg - po co on się pcha do Kliczki!?". Ktoś inny skrytykuje mnie, mówiąc że jestem takim czy innym zawodnikiem. Ja jednak nie zwracam uwagi na różnego rodzaju przeciwieństwa i trudności. Na pewno chciałbym spróbować tej walki. Życie jest jedno - jeżeli nie zaryzykuję, to nie dowiem się, czy wygram, czy przegram. A myślę, że jestem w stanie zaskoczyć wielu kibiców!

Rozmawiał już pan na temat takiej walki z pana promotorami Andrzejem Wasilewskim i Piotrem Wernerem? Może pan powiedzieć, jak wygląda to z ich perspektywy?
Na razie zostały tylko rzucone wstępne hasła. 3)Jedno jest pewne - jeżeli nic szczególnego nie wydarzy się w kategorii junior ciężkiej, to będziemy startowali w wadze ciężkiej.

Od listopada 2009 roku stoczył pan zaledwie pięć walk zawodowych. Dlaczego tak mało?
4)To pytanie trzeba kierować do Andrzeja Wasilewskiego i Piotra Wernera.

Andrzej Wasilewski w jednym z ostatnich wywiadów mówił, że ma pan już wszystko w życiu poukładane, stał się pan dojrzały i jest dziś gotowy na większe obciążenia. Zapowiedział, że chciałby, żeby walczył pan częściej - nawet trzy razy w roku. Czuje się pan gotowy do tego, żeby znacznie zwiększyć obroty?
Tak. Chciałbym toczyć więcej walk i powiem szczerze, że jestem gotowy poświęcić dla nich swoje życie prywatne, a nawet - powiem brutalnie - bardzo je zaniedbać. 5)Mogą to być nawet cztery walki rocznie! Wiem, że oznaczałoby to pojedynek co trzy miesiące, ale wydaje mi się, że jestem w stanie to zrobić. Jeśli byśmy się spięli, to w jednym roku moglibyśmy zorganizować cztery, a w kolejnym na przykład trzy walki.

Walka z Kliczką na pewno wzbudziłaby olbrzymie zainteresowanie medialne, ale duże zainteresowanie kibiców w Polsce na pewno wywołałoby również pana ewentualne starcie z Mateuszem Masternakiem, który w grudniu wywalczył tytuł zawodowego mistrza Europy. Chciałby pan, żeby doszło do tego pojedynku?
Odpowiem pytaniem na pytanie - 6)a co mi ten pojedynek da? Nie chcę obrażać Mateusza, mówiąc, że to kelner, barman czy jakiś kotlet, bo to naprawdę solidny zawodnik. Wiadomo zresztą, że mistrzem Europy nie zostaje się z przypadku. Wydaje mi się jednak, że ten pojedynek nic by mi nie dał i niczego nowego do mojej kariery nie wprowadził.

Mateusz Masternak nie daje wiary takim wyjaśnieniom i twierdzi, że po prostu unika pan z nim walki. Jak odniesie się pan do takiego zarzutu z jego strony?
Powiedziałbym, coś brzydkiego, ale nie będę robił smrodu. 7)Nie chcę tworzyć niepotrzebnej otoczki wokół ewentualnej walki Masternak - Włodarczyk, bo zupełnie mi na niej nie zależy. Jak już nie będę z kim miał boksować, to wtedy może wybiorę Mateusza i w końcu spotkamy się w ringu. Mateusz stara się zrobić dużą chmurę, a po takiej walce może się okazać, że będzie – jak to się mówi – z dużej chmury mały deszcz. Zobaczymy. Jak będzie walka, to ta walka wszystko zweryfikuje. Na razie nie ma co mówić, jak sobie taki pojedynek wyobrażam i czy będę lepszy. Po prostu ta walka w ogóle nie przechodzi mi dziś przez myśl.

1)Że w ciężkiej są lepsze pieniądze - zgoda. Ale Krzysiek uważa, że ma bliżej niż dalej do końca kariery? Przecież on ma dopiero 31 lat! A biorąc pod uwagę jak "często" walczy, to na pewno nie jest też rozbity/wyboksowany. Zdziwiło mnie to stwierdzenie.
2)Na pewno trzeba będzie zadawać ciosy (wybaczcie, nie mogłem sobie darować)
3)Dla mnie tutaj sprawa chyba jest jasna. To "coś szczególnego" to zapewne unifikacja z innym mistrzem (a najlepiej pewnie z Huckiem) za duże pieniądze. Tylko czy do takowej dojdzie? Wątpię.
4)Chętnie zadałbym takie pytanie panom W&W, ciekawe jak odpowiedzieliby. Pewnie nie było ciekawych ofert.
5)Cztery walki rocznie? Nie uwierzę, póki nie zobaczę. Z całym szacunkiem do Krzysztofa, ale to jest po prostu nieprawdopodobne, tym bardziej że już od dawna słyszymy, że chce on "zwiększyć obroty".
6)No tak... Tutaj chyba nawet nie ma czego komentować...
7)Skoro nie zależy mu na walce z Masternakiem (która w Polsce moim zdaniem mogłaby się naprawdę nieźle sprzedać), to na jakiej walce, oprócz unifikacji, zależy Krzyśkowi w junior ciężkiej? Przecież za Mormecka czy zwłoki Roya więcej chyba nie zarobi?

Generalnie wniosek jest prosty: albo duże pieniądze w cruiser (czyli unifikacja), albo jednorazowy payday w ciężkiej z Witalijem (oczywiście o ile ten będzie nadal walczył). Na walkę Włodarczyk - Masternak jednak się nie zanosi, wbrew ciekawym informacjom sprzed paru dni, a reszta tego wywiadu to standard, czyli "chcę walczyć częściej, czekam na ciekawe oferty" etc.
Na razie jednak, będę zadowolony jeśli Włodarczyk w ogóle wyjdzie do ringu w ciągu najbliższych paru miesięcy.
Przekierowanie