Do walki już tak blisko a ja wciąż nie widzę tutaj faworyta. Teoretycznie byłby nim Thurman jednak biorąc pod uwagę ostatnią dyspozycję jednego i drugiego to ciężko powiedzieć. W dodatku wyszły jaja z brakiem kontroli antydopingowych, nie wiemy który bardziej się naszprycuje...
(16-07-2019 02:57 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Pomimo ,że istnieją federacje to zawodowy boks jest dyscypliną "prywatną"
Każdy pojedynek odbywa się na podstawie prywatnej umowy i ani WADA , ani federacja nie ma mocy prawnej narzucenia obowiązkowych badań.
Zresztą w stosunku do "wielkich nazwisk" federacja nie jest w stanie niczego narzucić.
Jedynym sposobem gwarancji badań jest klauzula w umowie i zgoda obydwu zawodników.
Pacquiao jest człowiekiem bardzo religijnym, chodzi do spowiedzi i komunii św. wiec chyba nie powinien stosować niedozwolonych środków.
Myślę że Pacquiao stać wygrać z nakoksowanym Thurmanem nawet "na czysto"
Trzeba być niebywale naiwnym by myśleć że Pac sie nie szprycuje,ten gość wali znacznie więcej od innych,gdyby tego nie robił to w wieku 40 lat prędzej by sie rozleciał niż wytrzymał reżim treningowy i robienie wagi.
Pacquiao o tym do kiedy ma zamiar jeszcze walczyć:
Chcę boksować jeszcze co najmniej dwa lata. Potem
zobaczę, czy wciąż jestem w stanie rywalizować na równych
warunkach z dużo młodszymi od siebie. Jeśli tak będzie, to nie
przestanę walczyć. Będziecie oglądać mnie w ringu co
najmniej do 42. roku życia.
Dla mnie Pac będzie boksowal dopóki będzie prezentował świetna formę. Równie dobrze może boksowac 4 lata wygrywając z całą czołówka, a równie dobrze Thurman może go rzucić 4 razy na deski, skończyć w 3 rundzie i Filipinczyk skończy karierę
Niesamowite jest to, że jeszcze półtora roku temu widziałem w Thurmanie zdecydowanego faworyta, a teraz zupełnie nie mogę się zdecydować. Lubię obu, minimalnie bardziej będę kibicował Filipińczykowi, ale liczę po prostu na dobrą, fajną walkę. W ankiecie zaznaczyłem Thurmana na punkty. Możliwe, że walka będzie optycznie równa i skończy się jak w walce Horna z Pac-Manem lub Thurmana z Porterem. Zakładam, że Keith zrobi formę życia.
W przeciwnym wypadku Manny może go rozstrzelać.
Wątpię w jakiekolwiek nokdauny - niby obaj mają czym przymierzyć, ale Thurman z jednej strony ma dość pewną szczękę (czasem bywał podłączany ale chyba jeszcze nigdy nie był na deskach), a z drugiej strony Keith skończył nokautować rywali jak tylko poprzeczka poszła wyżej.
Zmiana rywala dla Siergieja Lipińca, Johna Moline jr
zastąpi Jayar Inson 18-2 (12 KO) z Filipin
Szkoda, że wypadł Molina Jr, z Lipińcem mogli stworzyć naprawdę fajny slugfest. Ale i tak szykuje się kapitalna gala, z 3-4 bardzo ciekawymi pojedynkami. O 1:00 już startują, najpierw Ajagba - Demirezen i potem, chyba najmocniej wyczekiwane starcie z undercardu, Plant - Lee.
Moje typy na galę: Ajagba KO (rundy 1-3), Plant PTS, Nery KO (rundy 1-3), Lipiniec KO (środek walki), Figueroa Jr po kontrowersyjnym werdykcie i Thurman na punkty.
Demirezen na razie zaskakująco dobry. Myślałem, że Ajagba będzie z łatwością kąsił lewym prostym i szybko dołoży mocną prawą rękę. Na razie wyrównany pojedynek.
Walka Ajagba vs Demirezen na bardzo dobrym poziomie. Turek zaskakująco silny i odporny.
99-91 x3 dla Ajagby... Dla mnie zdecydowanie za wysoko, u mnie wygrał 6:4 w rundach, wygrywając walkę w dwóch ostatnich rundach, kiedy Demirezen wyraźnie już opadł z sił. Turek mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Twarde, precyzyjne uderzenia, niezłe wyczucie dystansu - fajnie to wyglądało. Ajagba jest nieco lepszym pięściarzem, ale łatwość z jaką przyjmował zamachowe ciosy rywala może martwić. Niespodziewanie (dla mnie) ciekawa walka na początek.
Teraz Plant - Lee. Mike'a fajnie mi się oglądało w walce z Hernandezem, ale z takim doskonałym technicznie pięściarzem jak Plant może nie mieć zbyt wielu atutów. Ale powinny być dobre boksy.
Szybciutka deklasacja. Nie spodziewałem się aż takiej różnicy.
Ja miałem 97:93 Ajagba. Doskonały występ Planta. Sponiewierał rywala.