Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Linares - Cano (18.01)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
18 stycznia, w piątek dojdzie do bardzo ciekawej gali w Nowym Jorku. Nie ma tutaj, żadnego hitu który powalałby na kolana, ale w krótkim czasie można zobaczyć kilku fajnych bokserów.

W walce wieczoru Jorge Linares z Pablo Ceaserm Cano. Linares powinien zwyciężyć i to w niezłym stylu. Trzymam kciuki za niego od jego pojedynków z Crollą i liczę na wygraną.

O pas w super koguciej wystąpią TJ Doheny z Ryoheiem Takahashim. Tu Was nie będę bajerował, niemniej walkę obejrzę czekając na Linaresa.

Wcześniej będziemy mieć pojedynek Demetriusa Andrade z Arturem Akavovem o pas WBO w średniej. Obejrzymy sobie pojedynek mając w pamięci, że to Sulęcki miał być rywalem Andrade, a sam Demetrius nie powinien być w pełnej formie.

Oprócz tego na gali ma zaboksować Jarell Miller - miał walczyć o pasek WBA z Trevorem Bryantem, jednak walki nie dogadano. Występ Millera próbują organizatorzy uratować negocjacjami z Joeyem Dawejką, który jednak chce sporo hajsu. Zobaczymy czy Big Baby zamelduje się między linami.

Jeszcze wcześniej (nie wiem czy będzie to w przekazie telewizyjnym) zawalczy Chris Algieri, który wrócił w listopadzie po długiej przerwie od ringu i teraz po dwóch miesiącach stoczy kolejną walkę: tym razem z Danielem Gonzalezem, którego powinien relatywnie łatwo ograć na punkty.

Myślę, ze fajna gala-smaczek do obejrzenia.
Linares to rzadki przykład boksera, który się odrodził po 3 nokautach. Szklanki raczej nie da się wyeliminować, a więc jego dobre występy to wynik poprawienia obrony. Cano to typowy średniak i Linares powinien sobie z nim poradzić.

Takahashiego nigdy nie widziałem, ale z bilansu wynika, że dostał tego title shota na wyrost. Skoro Doheny poradził sobie w Japonii ze znacznie lepszym Iwasą, to nie powinien mieć problemów z Takahashim w USA.

Akawow to nie jest wielka klasa, ale z Andrade będzie miał korzystny układ stylów swarmer vs out-boxer. Z Saundersem było podobnie i sprawił mu nadspodziewanie dużo problemów. Tutaj też tak może być, choć Andrade i tak to wygra.
Doheny wygrał przez TKO11 z Takahashim. Powodem przerwania walki była kontuzja, ale Doheny miał i tak bardzo dużą przewagę. Japończyk był raz liczony i urwał najwyżej 1-2 rundy.

Linares 3 razy liczony i poddany w 1 rundzie. Jednak szklanka!
Linares jaki upset hee
Fatalna walka Andrade z Akawowem, który w ogóle nie podjął walki o zwycięstwo, tylko zaboksował "na przetrwanie". Jednostronna walka na dystans z jednym zrywem Akawowa w 9 rundzie po celnym mocnym trafieniu. W 12 rundzie na minutę przed końcem sędzia poddał Akawowa zupełnie bez powodu. Żałosny koniec żałosnego widowiska.
Algieri wypunktował przeciwnika, zobaczymy na co będzie go stać w przyszłości.
O Andrade pisaliście w innym temacie, nie ma co się powtarzać, nawet skróty zabijają tempem.

Co się stało z Linaresem to ja nawet nie... taka walka niedługo po takiej potyczce z Łomaczenką. Nie ma co.
Miękkość Linaresa to jedno, ale z drugiej strony nie ograniczałbym tutaj siły Cano, który wydał mi się zawodnikiem o ponadprzeciętnej sile ciosu. Ale może to rzeczywiście na tle Linaresa tak wyglądało?
Niemniej sensacja, a mi bardzo szkoda Jorge. Tak po prostu :<
Moim zdaniem Łoma rozbił Linaresa już na
resztę kariery. Wielu zawodników po porażkach
w dużych walkach nie jest już sobą. Są wyjątki
np takie jak Manny Pacman Pacquiao który wrócił
po nokaucie z kontry Marqueza i odrodził się
jak Fenix z popiołów!

Taki jest Pacquiao. Oglądajcie dziś pokaż kunsztu
wojownika, oglądajcie dziś 40 latka w ciale 31 latka.
Brońćio zostanie zabrany do szkoły, a potem Floyd
zbierze lańie i będzie rozpłakiwał po stracie zera w
rekordzie zmuszony walczyć do 50śiątki nadal będąc
jednocześnie kawalerem.
Ciężko się zgodzić z tym Łomaczenko bo:
1) Linares wszystko przegrywał przed czasem i jego rozbicie można było zaobserwować już wcześniej, teraz wskoczył sobie w taki drugi prime w kilku ostatnich walkach
2) ciężko, żeby Łomaczenko rozbił Linaresa, skoro znokautował go ciosem na... korpus Wink
Nie piszę tu o ko, bo rozbicie to nie tylko ko
rozbił go podczas walki . Nokaut to już tylko
wykończenie materiału
Przekierowanie