Moim zdaniem Cieślak zaboksował wczoraj bardzo dobrze choć mógł skończyć Kalengę szybciej. Nie podpalił się i przez trwało to prawie pełny dystans. Pod względem kondycyjnym też było ok a o to miałem obawy. Cenny test zaliczony żeby tylko teraz walczył regularnie i jeśli będzie miał rywali na odpowiednim poziomie to może zrobić ciekawą karierę. Pod warunkiem że zostanie w kategorii cruiser tylko tu ma szansę na odniesienie jakiś sukcesów.
Oglądałem dwie walki. Kotoczigow pokazał naprawdę dobry boks i nie ukrywam, że chętnie będę śledził jego dalszą karierę. Obijal Gudela jak chciał, wchodziły zarówno sierpy jak i podbrodkowe. Gość jest dość duży i silny, a przy tym ma dobry balans i nogi. Zobaczymy jak będzie z lepszymi rywalami, ale fajnie na polskiej gali obejrzeć coś takiego zawodnika.
Co do walki wieczoru to ja jestem bardzo zadowolony, a niewiele brakowało żebym był oczarowany. Drastyczne zmniejszenie ilości fauli i prostej siepaniny na rzecz przemyślanych akcji, pracy nóg, korzystania z przewagi zasiegu i metodycznego rozbijania rywali.
Gdy Kalenga zatańczyl w 3 rundzie a Cieślak rozłożył ręce to pomyślałem że Michał stroi sobie żarty, ale analogiczna akcja w siódmej gdzie ruszył na zranionego rywala i chciał go dobić pokazuje że nie stracił instynktu, tylko zyskał trochę ostrożności.
Wyszło na jego: wygrał wszystkie rundy, prezentował się świetnie, stosunkowo niewiele przyjął, wygrał przed czasem. Dla mnie super.