21-04-2019, 12:29 PM
(21-04-2019 09:22 AM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]A dlaczego nie dyskwalifikacja?W tym wypadku z głęboką niechęcią częściowo zgodzę się z RSC Jak dla mnie walka powinna zostać zakwalifikowana jako "no contest", bez wynagrodzenia albo z mocno ograniczonym wynagrodzeniem dla obu zawodników. Gdyż jak dla mnie cios Crawforda nie był przypadkowy, w 2 albo 3 rundzie on już raz Khana poniżej pasa walnął, Khan to sygnalizował, ale sędzia nie dostrzegł faulu a Crawford kontynuował atak a niedługo później zabrzmiał gong, więc wszystko rozeszło się po kościach.
Ten cios nie był przypadkowy.
Tylko czy Khan nie wykorzystał sytuacji?
Przecież ma ochraniacze.
----------------------------------------------------------------------------
W takim przypadku nie powinna być wypłacona kasa za walkę.
Powinni obydwaj odczuć ,że takie coś się nie opłaci.
Później Khan musiał zorientować się, że nic w tej walce nie zwojuje, być może też faktycznie złapał kontuzję ręki albo tylko ją zasygnalizował sztabowi, żeby mieć potem wygodny pretekst do pozostania w narożniku. I w kolejnej rundzie Crawford huknął go poniżej pasa. Moim zdaniem ewidentny faul, już nawet nie patrząc, czy trafił w nogę, czy nie.
Później Khan postanowił to wykorzystać, prezentując grę aktorską ma miarę Michalczewskiego w walce z Rocchicianim, pewnie licząc na to, że Crawforda zdyskwalifikują a on nieuniknioną porażkę przekuje w fartowne zwycięstwo. Tak się nie stało, bo z nieodgadnionych dla mnie przyczyn ogłoszono zwycięstwo Crawforda. Podsumowując, pokaz całkiem ładnego kunsztu bokserskiego zakończył się żenującą szopką i kuriozalnym werdyktem. Dlaczego w taki sam sposób nie "wygrał" Gołota?